niedziela, 14 września 2014

Zestaw pielęgnacyjny dla niemowlaka! Czyli ile matek, tyle opini...

Zamówiłam dziś zestaw pielęgnacyjny dla niemowlaka firmy Avent. Nie powiem, połasiłam się na ładny pastelowy wygląd, praktyczne etui i fakt, że mam wszystko załatwione za jednym zamachem.


Avent jako firma jest bardzo polecany. O samym komplecie konkretnych opinii nie znalazłam, ale mimo to zamówiłam, zapłaciłam i uzbroiłam się w cierpliwość. 

Wrzuciłam jednak z ciekawości zdjęcie na instagram i już miałam komplet opinii. Oczywiście największą dyskusję wywołał termometr. A jakże!
Jak wiadomo, małemu dzieciaczkowi ciężko zmierzyć temperaturę. Rynek oferuje więc wiele ciekawych rozwiązań. Termometr w zestawie jaki jest każdy widzi. Posłuży chyba bardziej mnie (bo nie mam) niż dziecku. Chociaż biorąc pod uwagę zawodność innych rozwiązań, będzie pełnił też funkcję kontrolną. Wracając do opinii... Termometry bezdotykowe, to jak wiadomo większy wydatek (ok 100-120 zł) ale chyba dają najbardziej miarodajny pomiar. Termometry dotykowe do czoła i uszu... Wyczytałam, że pomiar temperatury to często loteria. Bardzo omylne wyniki, więc chyba nie warto inwestować. Ale jak wiadomo... Ile matek tyle opinii! Ten temat z pewnością musimy jeszcze głęboko przeanalizować :)

Druga rzecz, która wzbudziła w tym zestawie "kontrowersje" to oczywiście gruszka. Jest to raczej klasyczna forma odciągania nieczystości z nosa, jaka towarzyszyła też naszym rodzicom, a teraz przybrała ładniejszą i wygodniejszą formę. Tyle że, prym  wiodą aspiratorki do noska, wygodniejsze i dokładniejsze. I ten element z pewnością do zestawu dokupimy, niemniej gruszkę, jak już się dzidzia pojawi wypróbujemy. Może gruszka wcale nie taka straszna jak ją malują?

Po raz kolejny przekonałam się, że można zapytać o opinię, wspomagać się czyimś doświadczeniem, ale ile matek, tyle doświadczeń i rad. Cenię je sobie bardzo, jednak coraz trudniej wyłuskiwać mi właściwe wnioski i korzystać z bogactwa doświadczeń innych. Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jednak trzeba się przekonać na własnej skórze i "skórze" dziecka, sprawdzając różne produkty i ich użyteczność...

1 komentarz:

  1. U nas na początku używaliśmy aspiratora, teraz, kiedy mały jest większy i dużo bardziej świadomy i samodzielny tylko gruszka-szybciej i łatwiej niż aspiratorem ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...