Brzuch ciągle na swoim miejscu, co udokumentowane zostało na jednym z ostatnich zdjęć. Róża ewidentnie nie chce wyjść, więc ja korzystam i nastrajam się świątecznie, robię zdjęcia, pakuję prezenty, a najczęściej leżę plackiem z moim ulubionym ostatnio kakao z bitą śmietaną z piankami... To nic, że zgaga po tym straszna... Po prostu nie mogę się powstrzymać! Nasze ostatnie świąteczne zakupy to był zapas kakao i kilka opakowań pianek :D
A korzystając z okazji chciałam podziękować wszystkim, którzy trzymają za nas kciuki i nam kibicują! I oczywiście wszystkim bez wyjątku życzę spokojnych i radosnych świąt w rodzinnym gronie!
A na ostatnim zdjęciu moja choinka sprzed dwóch lat... ;)
Przepiękna ta choinka:) pozostałe zdjęcia zresztą też. Wszystkiego dobrego na Święta. I oczywiście pomyślnego rozwiązania.
OdpowiedzUsuńA ja tak sobie właśnie pomyślałam, że nic na instagramie nie ma dzisiaj, to pewnie w końcu Róża postanowiła poznać świat zewnętrzny a tu nic:) Trzymam kciuki nadal:)
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko i klimatyczne.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! A może w Boże Narodzenie dzidzia zechce wyjść? :-) Jak moja mama :) Pozdrawiam!